Kolejna
wycieczka zorganizowana na niecałe 12 godzin przed wyjazdem. :) Miałem zostać
na weekend w Krakowie, później zdecydowałem, że do Krakowa pojadę w niedzielę
rano, a w sobotę wieczorem okazało się, że niedziele mam jednak wolną. Prognozy
pogody były się świetnie, wiec długo nie czekałem i zacząłem snuć plany na
kolejne górskie wyjście. Już od paru miesięcy miałem zamiar iść na Małą Wysoką,
więc to była moja pierwsza „kandydatka”. :)
niedziela, 28 września 2014
wtorek, 16 września 2014
Liptowskie Mury – czyli najniższy odcinek Głównej Grani Tatr Wysokich
Od ostatniego wyjścia w góry
minęły ponad 2 tygodnie, a ja znowu miałem iść w Tatry! :) Huraaa! :) Tym razem
miały być to Liptowskie Mury – odcinek pomiędzy Gładką Przełęczą a Wrotami
Chałubińskiego. Przez ten odcinek nie prowadzi żaden znakowany szlak, ale nie
ma tu dużych trudności technicznych (0+ z kominkiem o trudności I). Pomysłodawcą
przejścia tej trasy był oczywiście Maciek. :) Z realizacją tego planu, było tak
jak z realizacją wszystkich górskich planów – czyli albo nie ma czasu, albo
pogody. Aż wreszcie udało się znaleźć dzień, w którym oba podstawowe warunki
zostały spełnione. :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)