Słowenia to kraj, w którym
spędziliśmy najwięcej czasu (5 dni), ale zdobyliśmy tylko 2 szczyty. A reszta
czasu? Została spożytkowana na odpoczynek i po części na zwiedzanie. :) Słowenia
jest nam już znana z wyprawy z poprzedniego roku i, mimo że początkowy plan nie
zakładał naszej obecności tutaj, urok Alp Julijskich sprawił, że zdecydowaliśmy
się, żeby jeszcze raz je odwiedzić. :)
poniedziałek, 24 listopada 2014
poniedziałek, 10 listopada 2014
Chłopek – czyli zakończenie sezonu letniego w górach
10 listopada wypadał w tym roku w
poniedziałek, a we wtorek święto państwowe, czyli kolejny długi weekend! :) Śnieg,
który padał pod koniec października, zdążył już stopnieć, więc postanowiliśmy
wybrać się na Mięguszowiecką Przełęcz pod Chłopkiem, a jak pogoda pozwoli, to
na Czarny Mięguszowiecki Szczyt. Wyjazd z Mszany był zaplanowany na godz. 4,
ale jak zwykle zaliczyliśmy delikatny poślizg. :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)